Od dawna. Czerń.
Czerń Kiedy widzimy pogrzeb idziemy na czarno. A ja kocham czarny. To kolor, który pozwala skrywać sekrety. Coco Chanel promowała czerń. Jako symbol niezwyciężonej małej czarnej. Przykuwającej uwagę wszystkich. Co się dzieje z Kobietą zakłądająca małą czarną, czarny płaszcz, okulary, dodatki? Własnie nie wiadomo. Każda czuje coś innego. I to "coś" znowu Was przyciąga.
Wspomniany Karl. L wszystkim znana postać zawsze jest w zestawie biało-czarnym. Najczęściej, gdyż nie wiem czy w domu chodzi w czarnym szlaforku. Nie mam niestety dostępu do takich informacji.
Prada. Diabeł u PRady się ubiera. Piekelne cholernie drogie wężowe czarne torby. Angelina Jolie od dawien dawna ubiera się w czarne sukienki. Ceni prostotę i siłę. Siła tkwi w czerni. Pomijając jej nieziemską urodę.
Lubimy czarne gadźeciki. Lubimy kocie oczy. Kocie kreski. Czarną bieliznę. Nie mamy Mani czarnego, ale kogokolwiek znam ma coś w kolorze czarnym. Uniwersalność, przepustowość, sensualność owego labiryntu mogą zaprowadzić nasze mózgi do ....? Oby nie zwariować. Ciuch to nie wszystko. Gorzej jeśli mamy czarną osobowość. Ciężko nam połączyć się z brązem bo jest jakoś nijako. a do Bieli ciągniemy nie wiedzieć czemu, przeciwieństwa. Czarne kapelusze wdów, czarne rękawiczki i czarne spalone tosty. Obraz po burzy. Jeśli w odzieniu to spotykamy mały problem to gorzej jest już z życiem. Kiedy siadają nad nami czarne chmury a nasz nastrój podobny jest do czerni krawacika Coco.. Nie jest tak wesoło. Czarny w życiu mógłby być dodatek. Tutaj preferujemy jaśniejsze barwy. Nadzieja zielonego zawsze mile widziana. Nie chcemy by wciąż trwał mrok, a niedawne zaćmienie mogło nas wprowadzić w stan lęku. Dłuższa czerń egzystencji nie jest stworzona dla mnie. I chyba dla większości nas. A mówią , że Co w duszy to i na ciele. Że będę wesoła i założe czarna bluzke? Gdzieś podświadomie to jest prawda. Ale nie jest naukowcem. I nie będę tego analizować. Joga ma rozświetlać. Samoobrona tworzyć trzeźwy obraz nas samych. Kurs komupterowy poszerzać horyzonty. Studia... Ech to taki okres w życiu gdzie jest dużo wątpliwości. Mimo to jutro założe czarną bluzkę. A w życiu proszę o większą jasność. Zakłócenia na linii. Nie chcemy długiej nocy polarnej.
Pozdrawiam. Polemizujmy. życzę turkusowo żółtego weekendu. Czarnym pokuśmy ale uśmiechem też>
M.